Tym razem bez żywych kwiatów, ale z wykorzystaniem białych preparowanych liści.
To był duży projekt, 3 fotografki, 2 modelki, kilka szklarni jako przestrzeń do działań twórczych. kiedy dziewczyny znalazły to miejsce, był szał! okazało się że jest nas więcej – zdjęcia w szklarni to było jedno z naszych marzeń 

Jeszcze tam wrócimy tym razem na stylizowaną ślubną sesję
…

let dreams come true!